Blog

Przydomowy warsztat stolarski cz.1

                                                          pracownia_gotowa_male_1

    Pierwsza część serii artykułów do Głosu Lasu o zakładaniu własnej pracowni stolarskiej dotycząca miejsca
na pracownię oraz podstawowych elementów jej wyposażenia.
Ukazała się ona w rubryce "Moja osada" w numerze 05.2016

 

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

 

Przydomowy warsztat stolarski

Mam to szczęście, że nie znam żadnego leśnika, który przy wyborze zawodu, choć w części nie kierowałby się miłością do natury i drewna. Ze stolarzami jest podobnie. Stolarnia nie jest jakimś kolejnym warsztatem produkcyjno-naprawczym... To miejsce, w którym się tworzy. Miejsce z duszą,  klimatem i nieodzownym, pięknym zapachem…  Kto nie wierzy, niech porówna własne doznania z tradycyjnej stolarni i z warsztatu ślusarskiego czy samochodowego…  Jest różnica, nieprawdaż? Stolarz nie jest zwykłym rzemieślnikiem. To miłośnik piękna jakim niewątpliwie jest drewno jako materiał. Materiał wdzięczny choć czasem kapryśny i niełatwy. Ponieważ jest też jednak naturalny, ekologiczny i przyjazny człowiekowi zawsze będzie modny i w cenie!  

                                                             rob_in_wood__0372male

Dla tych ostatnich argumentów, choć nie tylko dla nich, chcę zachęcić Was do założenia własnej, małej, przydomowej stolarni. Kosztowne? Pracochłonne? Niekoniecznie! Jeśli tylko interesujecie się obróbką drewna, macie żyłkę majsterkowicza i lubicie oszczędność - warto rozważyć taką możliwość. W tym i kilku kolejnych odcinkach postaram się przybliżyć Wam tę tematykę.

Korzyści z posiadania warsztatu wydają się być oczywiste. Można w nim naprawić uszkodzone przedmioty codziennego użytku, oszczędzając pieniądze na konieczności ich ponownego kupna. Można też, projektując
i wykonując nowe przedmioty, dawać upust wyobraźni  i realizować swoje twórcze talenty. Pracownia jest też doskonałą przestrzenią w której, poprzez wspólną pracę, przekazać możemy nasze umiejętności i zainteresowania dzieciom lub wnukom.  Nowe pokolenie takiego sposobu uczenia się już przecież prawie nie doświadcza…  Wszystkie te działania dadzą nam ogrom przyjemności, satysfakcji i poczucia dobrze spędzonego czasu.  Czegóż trzeba więcej!?

Zanim zaczniemy, powinniśmy przemyśleć kilka podstawowych kwestii dotyczących: pomieszczenia na pracownię, doboru przydatnych narzędzi oraz gromadzenia materiału. Dziś skupimy się na dostosowaniu do prac stolarskich wybranego przez nas miejsca.

Większość z nas posiada jakąś piwnicę, garaż lub budynek gospodarczy, który można z powodzeniem przeznaczyć na warsztat. Mnie wydawało się, że nie mam w piwnicy wolnego miejsca  aż do momentu, kiedy zdecydowałem się na posegregowanie zalegających w niej przedmiotów i pozbycie się wielu z nich. Kilka udało mi się nawet sprzedać przez internet zarabiając przy okazji na wyposażenie przyszłego warsztatu!

 

piwnica_w_trakcie_porzadkowania_maleimg_4091_male

                                Piwnica-graciarnia po wstępnym uprzątnięciu...                                   Piwnica miesiąc i jakieś 3000 zł  później...

 

OŚWIETLENIE.

Powiedzmy sobie JASNO – piwniczna żarówka smutno zwisająca z sufitu nie wystarczy. Szkoda naszych oczu. Szkoda też nerwów kiedy okaże się, że świeżo wykonany przedmiot, po wniesieniu do domu ma, w dziennym świetle, zupełnie inny kolor niż to sobie zaplanowaliśmy…  Tak właśnie się stanie kiedy temperatura barwy światła będzie nieodpowiednia… Aby uniknąć takich sytuacji  polecam zakup jednej,  dwóch lamp rastrowych z dwoma świetlówkami LED każda. Bez problemu znajdziecie takie w supermarketach budowlanych lub, taniej, w sklepach internetowych. Łatwo montuje się je na suficie lub na podwieszeniu, jeśli sufit mamy zbyt wysoko. Świetlówki LED dają równie dużo światła co tradycyjne, ale w odróżnieniu od nich nie „migoczą”, dzięki czemu dają znacznie wyższy komfort pracy. Mają też dwukrotnie niższy pobór prądu (2x18W zamiast np. 2x36W). Temperatura barwy światła, wyrażana w kelwinach (K), powinna być możliwie zbliżona do światła dziennego. Optymalne mieszczą się w zakresie od 3500 do 4000 K. Poniżej tej skali światło może być dla nas zbyt żółte, powyżej zbyt niebieskie (zimne).

WENTYLACJA.

Drewno jest produktem naturalnym, ale duża ilość pyłu drzewnego jaki powstaje podczas jego obróbki może powodować stany zapalne dróg oddechowych i wiele innych dość poważnych schorzeń. Jeśli dodatkowo zdecydujecie się na popularne środki barwiące (bejce) i lakiery, np. na bazie nitro, warto również mieć świadomość ich bardzo wysokiej szkodliwości. Z tych powodów należy koniecznie zadbać o prawidłową wentylację pomieszczenia, w którym będziecie pracować. Dodatkowo pracujcie zawsze w maseczce przeciwpyłowej i okularach lub goglach ochronnych. Kosztują niewiele a skutecznie ochronią Wasze zdrowie. Jeśli tylko pogoda pozwoli, wiele prac przy obróbce drewna oraz malowanie i lakierowanie można wykonywać na świeżym powietrzu. Warto również zrezygnować z preparatów z zawartością szkodliwych substancji na rzecz nowoczesnych, tworzonych np. na bazie wody lub oleju lnianego. Obecnie nie odbiegają one jakością od tych poprzednich a są zdrowsze i znacznie bardziej ekologiczne. Nie zawsze nadają się jednak do wykańczania powierzchni drewna wykorzystywanego na zewnątrz. Bejcom i lakierom poświęcony  zresztą będzie osobny artykuł.

UMEBLOWANIE PRACOWNI.

Docelowo przydadzą się wiszące szafki na sprzęt oraz regały na materiał i środki do drewna.  Bardzo przydatny jest też wózek z blatem i szufladami,  którym przewieźć możemy niezbędne narzędzia możliwie blisko miejsca pracy. Jeśli nas na to stać, to internet jest przepastną skarbnicą specjalistycznych mebli warsztatowych – jest w czym wybierać!  Najprostszym jednak i równie dobrym rozwiązaniem na początek będzie wykorzystanie np. starych, niepotrzebnych mebli z mieszkania naszego bądź naszych znajomych. One też spełnią swoje zadanie przedłużając przy okazji  swoją żywotność. Mój przyjaciel większość wyposażenia pracowni znalazł przy osiedlowym śmietniku. Były to wystawione przez kogoś  szafki kuchenne - nieco staromodne ale w świetnym stanie.  Po małym „podrasowaniu” i pomalowaniu wzbudzają zachwyty wszystkich odwiedzających :) .

Podstawą komfortu pracy będzie jednak zawsze porządny stół roboczy. Na początku przygody ze stolarką w zupełności wystarczy oczywiście taki, jaki akurat macie pod ręką. Jeśli jednak z czasem Wasza pasja nabierze rozmachu, warto pomyśleć nad stołem stolarskim z prawdziwego zdarzenia. Jego odpowiednia wysokość będzie decydowała o stanie Waszego kręgosłupa podczas dłuższej pracy a dodatkowe wyposażenie jak chociażby zamontowane na stałe ściski dadzą Wam komfort i przyjemność z pracy oraz precyzję, która z czasem będzie stawała się coraz ważniejsza…

img_4095stary_poczciwy_stol_stolarski

Używane stoły stolarskie takie jak na zdjęciach bez problemu kupicie w sieci. Na początek w zupełności wystarczą.

Następny odcinek poświęcony będzie narzędziom, elektronarzędziom i innym elementom wyposażenia warsztatu, które usprawnią Wasze działania. Powodzenia!

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

 

Komentarze

  • >Andrzej<

    2019-02-04 18:35:44

    "><b>pozdrawiam</b>

Pozostaw komentarz ...

Kod zabezpieczający